niedziela, 2 grudnia 2012

oj poczta!

Oj brzydko tak ;/ Poczta się nie spisała i uszkodziła paczkę dla Szarego Burka, jednak jest to nauczka by następnym razem zrobić paczuszkę, nie wysyłać absolutnie w kopercie bąbelkowej. 
Wczoraj wieczorem powstały nowe aniołki modern w mega mocnych kolorach, fotografie zamieszczę we wtorek. Muszę też przekazać radosną nowinę- otóż moja mama również pomalowała dwa z nich i nawet jej się to spodobało (nie pisałam wcześniej, ale mama maluje obrazy i wykonuje wiele ręcznych prac, postaram się wrzucić kilka ozdób świątecznych zrobionych przez nią).Wreszcie ktoś z rodziny zauważył, że jest to fantastyczne zajęcie i frajda. Reszta domowników pomalowała dzwonki i bałwanki co również było sporym zaskoczeniem. Jestem w DE już ponad tydzień, bardzo odpoczęłam. Jest czas na lepienie i malowanie, spacery - właśnie niedługo zjem obiad i jadę na rynek zobaczyć budki przyprószone śniegiem i te piękne ozdoby. Życzę wam udanej niedzieli, białej i mroźnej!

1 komentarz:

  1. Nie ma co płakać nad uszkodzoną paczką :) Przecież zawsze mogło być gorzej. Jeszcze raz wielkie dzięki za przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń